„Od pewnego czasu mówimy o tym zresztą w Polsce otwarcie, nawet nie bojąc się używać określenia „ekoterroryzm”. Bo to jest terroryzowanie społeczeństwa i gospodarek, z użyciem najpierw organizacji ekologicznych, następnie mediów, jeśli to nie pomaga – to i samorządów przygranicznych i zagranicznych, wreszcie: instytucji europejskich, KE, TSUE. To taka drabinka eskalacyjna, jak na wojnie. Tylko w wojnie cywilnej, bo w tej chwili odbywa się wojna cywilna. Na celowniku jest polska gospodarka i sprawy środowiskowe są zakładnikami sporu” – mówi portalowi wPolityce.pl dr Grzegorz Chocian, prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii „Ecoprobono”.