Od lat zauważam zjawisko tzw. „ekoterroryzmu”. Dzisiaj problem przebija się do świadomości społecznej dopiero przy okazji wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego na świecie, a to tylko fragment bardzo groźnego mechanizmu dotykającego inne dziedziny gospodarki.
Każdy, kto nie równa do szeregu ma zostać zniszczony finansowo lub wizerunkowo za pomocą „soft power” – np. propagandy i dezinformacji. Dlaczego?
Polecam ciekawy program „Niepoprawnego Dyplomaty” z udziałem wielu ekspertów. Warto!